lis 02 2010

takie tam.. :)


Komentarze: 0

Czwartek 25 IX Aurelii,Władysława.

W szkole zaczął się sezon praktykantów. Lekcje z praktykantami w niczym nie przypominają lekcji bez praktykantów. Wszyscy siedzą grzecznie jak na szpilkach, a pani Barszcz mówi do nas "kochane dzieciaczki" i wreszcie nie ciągnie nas za uszy czy też bije linijką po łapach. I słusznie, bo gdyby im pokazać jak wyglądają prawdziwe lekcje napewno nie wyszli by zadowoleni. Mało tego, natychmiast by odstąpili od zamiaru pozostania w tym zawodzie i poszliby w zupełnie innym kierunku... ;P Normalna lekcja wygląda zupełnie inaczej. Zarazek gdzieś z tyłu lewego rzędu, w ostatniej ławce słucha rapu z  iPooda, Bliźniaki tłuką się kapciami, Fikus z Lalusiem gra w pokera, a Kwaśniak rzuca w dziewczyny papierowymi Meserszmitami. :d Pani Barszcz na początku lekcji perswaduje, a na ostatniej przechodzi już do rękoczynów: leje drewnianą linijką po łapach. My jej nawet nie mamy tego za złe, w końcu to nie jej wina, że ma taki niefortunny zawód. :)

 

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz